Na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego pojawiły się następujące wpisy:
Carillonowa muzyka w Gdańsku
Carillon to zespół co najmniej 23 dużych dzwonów wieżowych, na których można grać ręcznie, przy pomocy klawiatury połączonej systemem drutów i przekładni z sercami dzwonów. Kiedy naciskamy klawisz, serce uderza w czaszę nieruchomego dzwonu. To, co wyróżnia ten instrument, to przede wszystkim bogate, głębokie i monumentalne brzmienie, a także sposób gry. Wykorzystywane są tu 2 klawiatury: manuałowa i pedałowa. Klawisze przypominają kołki, na których gra się pięściami lub palcami. Posiada on również mechanizm gry automatycznej. Jest to instrument uliczny. W przypadku carillonów stacjonarnych gra się kilkadziesiąt metrów nad ziemią. Dźwięk jest więc za każdym razem inaczej odbierany przez słuchaczy, bo zależy to od natężenia miejskiego gwaru, a także warunków atmosferycznych.
Standardowy instrument, taki jak ten znajdujący się w kościele pw. św. Katarzyny w Gdańsku, liczy 50 dzwonów ważących łącznie prawie 16 ton. Oprócz tego w Gdańsku jest drugi instrument – w wieży Ratusza Głównego Miasta - 37 dzwonów oraz carillon mobilny, złożony z 48 dzwonów.
Gdańsk jest jedynym miastem w Polsce, posiadającym carillony, na których można koncertować.
Chodzenie z kozą na Kujawach
Chodzenie z kozą to zwyczaj obchodzenia domów na terenie Kujaw przez grupy przebierańców pod koniec karnawału (od Tlustego Czwartku do wtorku przed Popielcem). Jest to kontynuacja dawnych ludowych praktyk o charakterze magicznym, których celem było zapewnienie urodzaju. Wśród przebierańców dominują postaci zwierzęce: koza, bocian, koń, niedźwiedź, jak również ludzkie figury “obcych”: Żydzi, Cyganie, oraz różnie nazywane postaci dwoiste: “dziad na babie”, “żywy na umarłym”. W ramach obchodów zapustnych funkcjonuje również zabawa taneczna, zwana podkoziołkiem. Kiedyś miała ona ważną rolę obrzędową (przede wszystkim o charakterze matrymonialnym), obecnie jest potańcówką kończącą okres karnawału. W przypadku niektórych grup zapustnych, nazwa “podkoziołek” przylgnęła również do zwyczaju obchodzenie domów lub stosowana jest zamiennie z nazwą “chodzenie z kozą”.
Hafciarstwo z nadwiślańskiego Urzecza
Hafciarstwo z mikroregionu Urzecze jest umiejętnością wykonywaną przez kobiety mieszkające po obu stronach Wisły na południe od Warszawy lub mieszkające obecnie w Warszawie, ale wywodzące się z Urzecza. Sztuka hafciarstwa przekazywana jest poprzez bezpośrednią naukę techniki wykonania haftu ściegiem łańcuszkowym czarną nicią bawełnianą. Hafty wykonuje się na podstawie zachowanych oryginalnych chust czepcowych i koszul kobiecych stanowiących dawny strój odświętny. Stosuje się wyłącznie motywy roślinne. Sztuka hafciarska z regionu Urzecza po II wojnie światowej zaczęła ulegać zanikowi, w związku z coraz większą popularnością stroju miejskiego. Obecnie kontynuuje ją niewielkie grono depozytariuszek, które jednak zajmują się coraz bardziej aktywnie działalnością popularyzatorską poprzez prowadzenie warsztatów dla powiększającej grupy chętnych. Z pewnością spory wpływ na przetrwanie tej tradycji było funkcjonowanie zespołów regionalnych, zamawiających haftowane koszule i chusty. Niemniej istnieje on również w obiegu prywatnym, szczególnie w postaci obrusów i serwet przeznaczonych na prezenty ślubne. Coraz więcej osób zamawia również haftowane koszule dla podkreślenia swojego związku z regionem.