W drugiej połowie roku 2020 na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego wpisano następujące praktyki kulturowe:
Zdobienie jaj wielkanocnych metodą batikową, czyli tzw. pisanie pisanek, polega na nakładaniu warstwy lub kilku warstw wosku i moczeniu jajka w barwniku, który pokrywa miejsca nie polane woskiem. Technika ta, stosowana na terenie Opolszczyzny jeszcze pod koniec XIX wieku, zaczęła stopniowo ulegać zapomnieniu. Sytuacja uległa zmianie wraz z pojawieniem się osób przesiedlonych po II wojnie światowej z terenów dzisiejszej Ukrainy, które wśród swoich zwyczajów świątecznych przywiozły również tradycję zdobienia jaj metodą batikową i przekazały ją kolejnym pokoleniom zamieszkującym miejscowości takie, jak Tułowice, Skarbiszowice, Niemodlin, Sady, Grodziec, Korfantów, Przydroże i Puszyn.
Zwyczaj dunajowania w Łukowej i okolicach
Chodzenie po dunaju to kolędowanie obywające się w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, w wieczór Świętego Szczepana we wsiach dawnej parafii Łukowa, czyli Łukowej, Rakówce i Zamchu. Chłopcy oraz młodzi, nieżonaci mężczyźni obchodzą domy śpiewając tzw. kolędy życzące skierowane do dziewcząt, które jeszcze nie wyszły za mąż. Treść pieśni nawiązuje do zamążpójścia i ma na celu symboliczną pomoc w przyspieszeniu planów matrymonialnych w kolejnym roku. Istnieją trzy podstawowe rodzaje pieśni zróżnicowane ze względu na wiek adresatki. Kolędnicy w zamian za śpiew otrzymują tzw. zapłatejkę, którą wykorzystują częściowo podczas poczęstunku we własnym gronie po zakończeniu dunajowania, dzielą się nią również miedzy sobą, a pozostałą jej część przeznaczają na cele charytatywne.
Tradycyjne święcenie pokarmów w Dąbrowie Chotomowskiej
W Dąbrowie Chotomowskiej przetrwał do dzisiaj zwyczaj wielkanocnego święcenia pokarmów w jednym z prywatnych domów, popularny kiedyś w całej Polsce. Do domu jednej z mieszkanek tej miejscowości przyjeżdża ksiądz i święci pokarmy przyniesione przez mieszkańców. Według świadectw uczestników, po II wojnie światowej, zwyczaj odbywał się co roku do 1981 u jednej gospodyni, potem został przekazany pod opiekę innej mieszkance, gdzie trwa do dzisiejszego dnia.
Tradycję tę zachowują przede wszystkim mieszkańcy najstarszej części wsi, w tym wiele młodych osób. Nowi mieszkańcy zazwyczaj noszą pokarmy do kościoła.
Wysiewanie serc i krzyży na polach w okolicach Strzelec Opolskich
W czasie jesiennych lub wiosennych zasiewów zbóż rolnicy rysują patykiem na ziemi symbol krzyża lub serca zakończonego krzyżem. W wyżłobione miejsce sieją zboże – najczęściej jęczmień, lub żyto. Znaki te mają zapewnić siejącym urodzaj i ochronić przed kataklizmem.
Tradycja symbolicznego zasiewu krzyży i serc na polu na terenie dwóch gmin opolskich: Strzelce Opolskie i Ujazd przetrwała w kilku miejscowościach i ma za sobą wieloletnią a prawdopodobnie i wielowiekową tradycję. W każdej z rodzin pamięć o tym zwyczaju sięga kilku pokoleń. W zasiewaniu serc i krzyży biorą udział wszyscy członkowie rodziny. Siewcą może być każdy, od najstarszego członka rodziny po młodych, zarówno mężczyzn jaki i kobiet, a także dzieci.
Wypiek byśków i nowych latek Kurpiów Puszczy Zielonej
Kurpiowskie byśki i nowe latka to pieczywo obrzędowe, związane z okresem od Bożego Narodzenia do Trzech Króli, funkcjonujące dawniej jako magiczne przedmioty pomocne w zaklinaniu obfitości i urodzaju w świecie roślin i zwierząt. Mimo że obecnie zanikł magiczny charakter tej tradycji, jest ona nada nadal przekazywana z pokolenia na pokolenie. Lepieniem i wypiekiem byśków zajmują się często całe rodziny, choć najważniejszą rolę odgrywa jedna osoba, gospodarz lub gospodyni. Pieczywo zwane nowym latkiem to postać pastuszka otoczonego figurkami zwierząt domowych, umieszczonymi na kręgu z ciasta. Do nowych form nowych latek można zaliczyć postaci jeźdźca na koniu czy rolnika z narzędziami, są one jednak rzadziej wypiekane. Byśki to z kolei pojedyncze postaci zwierząt, przede wszystkich leśnych: jelenie, sarny, zające, wiewiórki, jak również hodowlanych: konie, krowy, woły, barany, owce, kozy, oraz ptaki. Kiedyś jeden bysiek odpowiadał jednemu domownikowi czy jednemu zwierzęciu w gospodarstwie. Obecnie jednak liczba zwierząt i domowników nie jest już powiązana z liczbą wypiekanych figurek, choć nadal rozdaje się je członkom rodziny i gościom. Często przestrzega się zasady by byśki sprzed roku spalić nim dostanie się nowe. Wypieka się je również jako podarunki z regionu. Zachowany został tradycyjny proces lepienia i wypieku. Wyróżnia się kilku twórców i rodzin, które bardzo aktywnie podtrzymują tę tradycję i których wypieki można odróżnić, rozpoznać po wykonujących je mistrzach.